Znaleziono 902 wyników

Nie wrocilem z nimi na plaze. Postanowilem zanocowac w dzungli choc nie udalo mi sie zasnac. Po tym co uslyszalem od Stephana zrozumialem jak to wszystko jest dopracowane. Nigdy sie stad nie wydostani ...

-Na srodku jakiej polanki najlepiej. Ale oni maja takie sposoby ze wszedzie by go znalezli. - powiedzialem wciaz trzymajac cialo.

-Duzo przeszlas. Tak jak Megan. Ale nie macie sie juz czego obawiac. Przynajmniej ze strony tego smiecia. - powiedzialem - Kacper pomoz wyniesc mi jego cialo.
Wziolem go za nogi i czekalem az Kacper ...

-Nie wiem czy istnieje czy nie ale jestemy chyba na jego obrzezach. - powiedzialem do Kacpra - Wszystko wpozadku Jo ? - zwrocilem sie do dziewczyny.

-Trzeba wyniesc cialo i zostawic gdzies w dzungli tak by je znalezli. - powiedzialem spokojnie. - No i musimy wreszcie wrocic do obozu... Pewnie zastanawiaja sie czemu nas nie ma.

Wciaz byl silny i pelen nienawisci... Wiedzialem co musze zrobic. Zjecalem ostrzem noza do szyji. Popatrzejel przez chwile na Jo i zaglebilem ostrze w jego krtani. Bylo to szybka smierc... ale bardzo ...

-Jeszcze pozostaje czlowiekiem chodz wy chcielisie ze mnie zrobic cos innego... - powiedzialem spokojnie. - Ale nie martw sie. Powiedziales nam wystarczajaco. Teraz musimy sie zastanowic co z tobo zro ...

Juz mialem wbic ostrze w jego oko ale zawachalem sie. Trzeba go inaczej podeisc. NAjwazniejsze jest to by sie dowiedziec jak najwiecej.
-KIM ON JEST !

-Kim jest ten caly twoj szef ? I dlaczego zaczeliscie nas zabijac. Wczesniej bylismy wam potrzebni a teraz ? - powiedzialem ale wciaz celowalem w jego oko.

Przystawilem noz do jego oka.
-Radze ci powiedziec... Skorzystaj z tej rady.

Spojrzalem na niego z usmiechem.
-Oczywiscie ze powiesz. Ile mozesz wytrzymac ? Pewnie duzo... Ale wkoncu puscisz farbe. - powiedzialem i spojrzalem na reszte. - Myslicie ze zacznie gadac jesli zost ...

-Wiec kto za nie pociaga ? - warknolem przyglodajac sie mu bacznie.

-Nie rozkazuj mi. - warknolem do Kacpra - Robie to co mi sie podoba jasne ?

Prychnolem i podszedlem blizej do Stephana. Wyjolem z jego rany noz.
-A kto to mowi o kreceniu.. - powiedzialem i przystawilem ostrze noza do jednego z palcow. Mrugnolem do niego i z usmiechem szybk ...

-Nie obchodzi mnie to... Masz na nie odpowiadac. Inaczej zajme sie toba - warknolem patrzac na niego.

-Powiedziale ze nas wybrano. Jest to jakis eksperyment czy cos wiekszego ? Do czego wam tutaj jestesmy potrzebni ? Chyba nie do rozrywki prawda ?

Nie moglem w to uwierzyc. Cale nasze zycie bylo mistyfikacja tylko po to by zrobic ten cholerny eksperyment. Moja mama... moj tata... To wszystko bylo nie prawda ? Zaplaca mi za to.... Nie ! Musze sie ...

Uderzylem go poraz kolejny.
-Ostrzgalem cie ze tak sie nie mowi do kobiet - warknolem - Ale teraz nia sie nie interesuj. Masz odpowiadac na nasze pytania jesli chcesz przezyc. - powiedzalem choc dob ...